Ciekawy artykuł, niestety nie mój ale polecam przeczytać:
"Survival to nie tylko umiejętność rozpalania i podtrzymywania ognia czy zbudowania improwizowanego schronienia. Survival to elastyczność i umiejętność dostosowania się do istniejących warunków. Jest to także pozytywne myślenie, kreatywność i zaradność życiowa. To praca czasem w trudnych, nie sprzyjających warunkach terenowych, to praca z ograniczonymi środkami czy narzędziami. To wszystko potrzebne jest w codziennym życiu nie tylko naszym dzieciom ale i nam, dorosłym.
Survival to ćwiczenie charakteru. To dawanie z siebie czegoś więcej gdy inni myślą, że już można sobie odpuścić. To zmaganie się ze sobą i z własnymi słabościami. To świadomość, że zawsze może spotkać nas coś, czego się nie spodziewamy i na co nie do końca jesteśmy przygotowani.
Wśród wielu odmian survivalu (militarny, zielony, miejski) zaczyna dominować myśl związana z dążeniem do ogólnej zaradności w sytuacjach trudnych i opresyjnych. Jest to przeciwwaga dla sygnalizowanej przez psychologów – badaczy tzw. „cywilizacji HI-TECH” – dominacji wśród społeczeństw postaw „bezradności wyuczonej”. Zgodnie z tym survival jest multidyscypliną łączącą podstawową wiedzę z psychologii, fizjologii, medycyny i ratownictwa, botaniki, fizyki i chemii, geografii, meteorologii, traperki oraz walki wręcz, samoobrony i bezpieczeństwa osobistego. Dotyczy w tym samym stopniu przetrwania na odludziu w górach lub w lesie, jak i trzęsienia ziemi, wichury, pożaru czy powodzi, a także uniknięcia skutków ludzkiej agresji czy autodestrukcji (depresji, nałogów, itp.)
Nieporozumieniem jest uważanie survivalu za sport czy szkolenie polegające na ćwiczeniu odporności fizycznej czy psychicznej przez różnego typu samoudręczenie się. Nie jest również „zabawą w partyzantkę” albo „wiecznymi podchodami”. Nie polega na żywieniu się korzonkami i dżdżownicami, ani na byciu abnegatem.
Zajmowanie się survivalem nie wiąże się ze szczególnymi predyspozycjami fizycznymi czy psychicznymi, lecz w konsekwencji w naturalny sposób prowadzi do rozwoju wielu funkcji psychofizycznych organizmu. Dłuższe, refleksyjne, stale wzbogacane o różne doświadczenia zajmowanie się survivalem czyni człowieka zrównoważonym psychicznie, nie poddającym się stresowi, zaradnym i pomocnym, a nade wszystko skutecznym w działaniach. Szkolenie funkcji współdziałania, zwłaszcza ratowniczego, czyni umiejętności survivalowe niezwykle przydatnymi. Istnieją kraje przywiązujące ogromną wagę do posługiwania się metodą survivalową w terapii oraz resocjalizacji dzieci i młodzieży. Metoda ta jest nastawiona na uwypuklenie „naturalnego przewodnictwa” oraz „znajdowanie samego siebie”, co jest istotnym czynnikiem w przypadku korekcji zaburzeń w przystosowaniu społecznym. Survival jest metodą przeciwdziałającą i korygującą naruszoną równowagę między naturą a cywilizacją.
Na obozach i kursach survivalu uczestnicy robią zadziwiające odkrycia: oto można przeżyć bez hamburgerów, coli, codziennego prysznica i telefonu komórkowego. Można ciekawie i aktywnie spędzić czas na świeżym powietrzu w towarzystwie przyjaciół, zrobić coś ciekawego oraz nauczyć się czegoś pożytecznego."
źrodło: http://apdelta.pl/?page_id=263
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz