środa, 2 września 2015

Dalej i dalej...

Kolejna z nurtujących mnie spraw zakończenia mojej wolontarystycznej działalności z młodzieżą.
Po 3 lata "zabawy" okazuje się, że robimy za dużo i wciąż nie jesteśmy doceniani. Ciągły brak funduszy i wsparcia z jednostek samorządu, dotowanie stowarzyszeń na działalność seniorską a ja się pytam co z dziećmi i młodzieżą ??

Jak potrzeba to wiedzą gdzie jesteśmy i że pomożemy a jak coś do wzięcia to mało kiedy rzekłbym sporadycznie nas znają. Zawsze pomijani i odsuwani. Ciągle sami sobie bez pomocy.

Bezsens. Więc może czas odpuścić i niech sobie radzą sami.
Ilekroć przychodzi mi tak myśl do głowy zaraz nasuwa mi się, że zostawię dzieciaki samym sobie z ich zainteresowaniami. Mam świadomość, że przestaną iść w tym kierunku, ale nie mogę już patrzeć na to wykorzystywanie.

Popierdolony system i układy polityczne w tak małej miejscowości. Ludzie bez honoru, bez szacunku do samym siebie "zabijają" to co piękne w młodych ludziach ich pasja i rozwój.

Aż mi się gardło zaciska jak o tym piszę, kto by pomyślał że nasi dziadowie i pradziadowie walczyli o równość i wolność. A teraz trzeba dosłownie "lizać dupę" żeby coś mieć i żeby dostać.
Niestety a może stety moja godność nie pozwala mi na takie działania.

Szkoda będzie porzucić to wszystko nad czym pracowało się taki okres czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz