Dziś trochę o temacie , który wzbudza bardzo wiele emocji ale także jest dość kontrowersyjny w swoich zagadnieniach. Od ponad dwóch jako instruktor ratownictwa wodnego prowadzę szkolenia przyszłych ratowników wodnych. Decyzja o takie formie działania narodziła się po obserwacjach i wielu przemyśleniach. Pomimo, iż temat działalności ratownictwa wodnego coraz częściej brany jest na tapetę to sa jednostki gdzie w dalszym ciągu opiera się w dużej mierze na kolesiostwie . Dlaczego przybiera to taki kierunek i formę ? tutaj główną przyczyną jest ciągły deficyt ratowników na obiektach basenowych czy akwenach wodnych a w szczególności w okresie wakacyjnym. Również brak weryfikalności "instruktorów" a także egzaminatorów. Obecnie w polsce funkcjonuje ponad 100 podmiotów mogących świadczyć usługi z zakresu ratownictwa wodnego , co powoduje brak standaryzacji w temtyce szkoleń. Dodatkowym elementem wprowadzającym chaos w całej materii jest nie jednoznaczność przepisów i brak konkretnych zapisów dotyczących całej formy organizacyjnej.
W związku z całym dotychczasowym stanem rzeczy część podmiotów omija a raczej znajduje luki , które pozwalają na omijanie pewnych zapisów.
Oczywiście takie działania wpływają bardzo negatywnie na stan całego ratownictwa wodnego w Polsce. Wielokrotnie uprawnienia wydawane są "kolegą" czy znajomym po to aby zapchać dyżury.
Moje kilkuletnie pytanie odnośnie takiego działania dotyczy moralności i etyki.
Gdzie jest ciut rozumu u osób prowadzących takie praktyki i wydających "papiery" a z drugiej strony gdzie godność zgadzających się na takie "krzywe" sytaucje.
Nie przewidywanie daleko idących konsekwencji niesie za sobą ogromne ryzyka utraty zdrowia ale także życia , nie tylko przez poszkodowanego ale także osoby będącej w trakcie pełnienia służby.
Oczywistym faktem jest , że wprowadzenie kilku nowych zapisów zmieniłoby wiele w świecie ratownictwa. Dlaczego tak nie jest ? ( to tylko moje przemyślenia) ponieważ ten sposób "nabywania" uprawnień daje możliwość zarabiania łatwych pieniędzy bez możliwości weryfikowania w dalszej pracy i pełnieniu służby. Aż do momentu zdarzenia w którym trzeba wykazać się umiejętnościami i wiedzą z zakresu ratownictwa wodnego.